wtorek, 5 maja 2015

Zdecydowanie wiosenniej z każdym dniem

   Słońce przestało zachodzić (nie licząc momentu, kiedy chowa się za góry). Z dachu kapie, ze śniegu robi się niezły lód w bardziej nasłonecznionych miejscach. Utrudnia trochę życie. Na zewnątrz gwarno - przyleciało już prawie całe możliwe ptactwo. Alczyki latają nam nad głowami, Larusy i Śnieguły tłumnie odwiedzają Stację. Ostatnie dni były mroźne, ale za to ze słońcem i pięknymi widokami. Były wycieczki piesze, narciarskie, a przy okazji różnych prac - skuterowe.
   Do powrotu zostało mniej niż 80 dni... Straszne, przerażające, przytłaczające itd. Myślę, że wiele określeń jeszcze się pojawi zanim opuścimy Arktykę. A może by się tak gdzieś tutaj schować? Może nie doliczą się na statku brakującej sztuki? Ech...









1 komentarz: