poniedziałek, 16 marca 2015

Sztorm

   11 dni przerwy w pisaniu - to chyba rekord. Nie żeby nic się nie działo przez ten czas. Był Dzień Kobiet (nadal czekam na zdjęcia), a w czasie jego trwania ognisko, grill i mały podarek od chłopaków. O taki:


   Następną atrakcją była skuterowa wycieczka do Baranówki (Werenhusa), czyli Stacji Naukowej Uniwersytetu Wrocławskieg, zbudowanej w 1971 roku. Budynek ten jest oddalony od naszej Stacji o niecałe 20 km. W lecie tętni życiem, zimą - zamknięty i odwiedzany przez nas sporadycznie. Nie ma tam prądu, wody, ubikacji ani innych udogodnień - przynajmniej zimą. W lecie podłączają agregat, woda płynie w potoku a i z toaletĄ sobie radzą. Po drodze do Werenhusa mijamy jeszcze Hyttevikę - domek traperski, w którym także można przenocować. W środku brak jakichkolwiek udogodnień w postaci prądu czy wody, a i dostanie się do środka jest nie lada wyzwaniem. Każdy z takich domków jest zabezpieczony przed niedźwiedzimi włamaniami poprzez podwójne drzwi, które dodatkowo podparte są balami drewna dryftowego. Tutaj też czekam na zdjęcia, bo swoich mam niewiele. Ale chociaż tą małą ilością podzielę się zanim otrzymam resztę.

Po wyjściu za drzwi - taki widok
Zimowe pojazdy - bardzo spodobała mi się ta forma przemieszczania się



Wieczór przy świecach ;)

   A teraz wracam do tematu - sztorm. Ostatnie dni były dość wietrzne. Wczoraj wiatr przestawił nam wszystkie anteny skutecznie uniemożliwiając odbiór sygnału telewizyjnego i (o zgrozo), internetowego. Skutkiem tego był brak kontaktu ze światem, brak możliwości wysłania depesz meteorologicznych. Wiatr dmuchał nieźle, do tego zima tez nie dawała za wygraną i dorzuciła od siebie trochę śniegu. Na zewnątrz nie było nic widać, wiatromierze odmówiły posłuszeństwa, więc nawet nie wiemy jak mocno wiało... Ale trzeszczenie Stacji, przestawione anteny i inne atrakcje wskazują na okolice 40 m/s. Dziś wiatr się uspokoił, śnieg też przestał padać, a rozbujane morze dostarczyło nam pięknych widoków!












   Na koniec coś SPECJALNIE DLA WAS


3 komentarze: