czwartek, 29 sierpnia 2019

Zachód słońca nad "Horyzontem II"

   Nie, nie - aż tak spektakularnie jak w temacie to nie było. Faktem jest, że zaczęło u nas zachodzić słońce i powolutku zmierzamy do "normalności", czyli posiadania dnia i nocy. Ale do tego - jeszcze trochę.
   Dzień przed "Horyzontem II" mieliśmy okazję przypomnieć sobie wszystkie zasady posługiwania się bronią - jest to ważny element zważywszy na to, że z bronią poruszamy się tutaj codziennie.




23.08 przed 3 nad ranem nasz statek rzucił kotwicę i od rana rozpoczęliśmy przeładunek towarów. Nie obyło się bez przygód, ale ostatecznie udało się wszystko wyładować i załadować.



W przypłynięciu statku jest trochę magii, bo przychodzą do nas paczki z różnymi gadżetami. To trochę jak przyspieszone święta :)

Jędrzej - dzięki za miodek!

Ufff - jest wiaderko na kawę :D

   Statek stał u nas 3 dni, a następnie udał się do Longyearbyen, Ny - Alesundu, ponownie do Longyearbyen i 29.08 wrócił do Hornsundu. Ale o tym w kolejnych postach :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz