W ostatnim tygodniu pogoda nie bardzo nam dopisywała - klimat typowo spitsbergeński lub jak mawiał Edziu - pogoda damsko - męska. Wiało, lało i generalnie nie chciało się wychodzić ze Stacji. Ale za to dzięki takim warunkom atmosferycznym - na niebie działy się ciekawe rzeczy. O proszę - jak na filmie (klik)!
Jak wiadomo po burzy zwykle wychodzi słońce. Tak było i u mnie - mimo braku burzy :)
Korzystając także z warunków pogodowych zabrałam na spacer "Białą strzałę". Miała obiecane już od roku, że zobaczy coś poza trenażerem w siłowni jak tu będziemy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz