Ale w międzyczasie trochę się działo. Przypłynął dzielny Eltanin i troszkę nam wymianę załogi zrobił. Potem przypłynął kolejny raz dostarczając nam 7 nowych osób. I tak jeszcze kilka kursów w tym roku go czeka :) Taka lokalna taksówka z niego. Wiosnę widać i słychać już wszędzie. Śniegu wokół Stacji już bardzo niewiele, temperatura rośnie. Ptaki zakładają gniazda, pojawiły się w nich już pierwsze jajka. Renifery zmieniają szatę zasiewając tundrę białym włosiem.
Pojawiają się też goście przypływający jachtami. W fiordzie w zasadzie codziennie pływa jakiś wycieczkowiec. Oj zaczął się ruch i upomina się o nas życie...
Kilkanaście dni jeszcze przed nami. Teraz pozostaje bardzo intensywnie chłonąć widoki, żeby pozostały jak najdłużej w pamięci. A jest na co patrzeć:
Odpowiedź na wrzucane przez znajomych do internetu stopy moczone w ciepłych morzach |
Pierwsze tegoroczne wodowanie PTSa |
Para Edredonów |
Kopytkiem w róg czy rogiem w kopytko? |
Udało mi się namówić Wojtka na debiut morsowy |
A tacy nam się trafiają goście ;) |
Tym jachtem dla odmiany podróżuje sobie samotnie starszy pan, który mocno się zdziwił, że jest już prawie koniec czerwca kiedy do nas zawitał. Na szczęście wiedział, że jest 2015 rok. |
Dzielny Eltanin |
Przyszłe Edredony :) |
Eltanin pod żaglami |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz