poniedziałek, 15 grudnia 2014

Futrzaki i inne zwierzaki

   Śniegu przybywa i wyjątkowo nam go nie zwiewa. Zobaczymy jak długo. Chłopaki po każdym większym opadzie starają się dotrzeć do lodowca na skuterach, ale niestety jeszcze ta sztuka im się nie udała. Przedzierają się więc przez lód, śnieg i kamienie żeby dotrzeć do skuterów czekających na lodowcu. A w zasadzie jednego skutera, bo drugi się zepsuł.
   Za kilka dni święta. W pokoju mam już mały akcent - spadek po poprzednikach w postaci trzech choineczek.

   Okoliczne futrzaki obrastają futrem i wszystkie zrobiły się bardzo głodne. Zdecydowanie idzie zima. Ragna i Brzydal w lecie często grymasiły.  Jak nie było nic dodatkowego w misce, to nie bardzo chciały jeść. Teraz szaleją na sam widok miski. Natomiast lisy (zazwyczaj zuchwałe), teraz zrobiły się po prostu bezczelne. Oto przykład:


Żeby nie było, że to tylko jeden lis:


A na dokładkę jeszcze kilka lisich zdjęć:





   Kiedy z nieba leniwie spada puch i pokrywa okolicę, Brzydal dużo chętniej niż w budzie, śpi w zaspie czy po prostu na śniegu. Dzięki temu na grzbiecie robi mu się śniegowa skorupa i momentami zaczyna przypominać żółwia!


   Dziś śnieg przestał padać, jest ciemno, może jakieś zorze? Poczekamy. W prognozie napisane, że zachmurzenie będzie się zmniejszać, więc mamy szansę na kawałek czystego nieba. W planie na popołudnie mam robienie pierniczków - trzeba to będzie jakoś pogodzić z obserwacjami nieba i polowaniem na zorzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz