Moi drodzy!
Ostatni tydzień był bardzo, ale to bardzo intensywny. Nie było czasu usiąść do komputera :(
W poczekalni mam sporo zdjęć, kilka filmów, które na pewno tutaj trafią. Właśnie jestem w ferworze pakowania, zbieram po całej Stacji swoje rzeczy wznosząc modły żeby niczego nie zapomnieć.
Ostatni post ze Stacji, z przygody życia, odnalezionego szczęścia, miliona przeżyć... Opowieść o ostatnim tygodniu, pakowaniu i wrażeniach - już z Polski. Trzymajcie kciuki za rejs (8 dni) i piękną pogodę na trasie.
Żegnaj Arktyko ;( Jeszcze tu kiedyś wrócę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz