poniedziałek, 15 czerwca 2020

Rowerowe opowieści

   Jak pewnie wiecie przez cały rok była ze mną moja "Biała strzała". Dzielnie razem walczyłyśmy z treningami układanymi przez Wojtka - z lepszym i gorszym skutkiem. Poznałam wiele nowych odczuć związanych z rowerem - tych lepszych i gorszych. Darek Drapella namówił mnie na korzystanie ze Zwifta, więc czasami plan treningowy się trochę rozjeżdżał kiedy trzeba było pojechać wyścig :) Bardzo jestem ciekawa jaki efekt na asfalcie da rok pracy tutaj :)
   Dzięki pięknej okolicy udało mi się wygrać w różnych konkursach trochę ciuchów i gadżetów rowerowych, a także "ozdobiłyśmy" kilka gazet naszymi zdjęciami. "Biała strzała" czeka już na transport do kraju zapakowana w pokrowiec. Dobrze, że lepiej znosi podróż niż ja...










I po ostatnim treningu :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz