A przynajmniej teoretycznie jest to 35 dni. Dlaczego teoretycznie? Dlatego, że to Arktyka i niestety - bywa różnie. Na pogodę niestety nie mamy wpływu. Chociaż w zasadzie to mamy, ale nie tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Plany pokrzyżować może nam lód, wiatr, fale i inne złośliwości rzeczy martwych. Dlatego te 35 dni, to tylko teoria. Miejmy jednak nadzieję, że uda się wszystko zrealizować w wyznaczonym terminie.
Tymczasem u nas z każdym dniem bardziej wiosennie. Skalnice zaczynają kwitnąć na potęgę, zwierzyna zrzuca zimowe futro, a ptaki robią ogromny hałas. Wiosna pełną parą!
|
Mimo ciągłych przeciwności - robię co mogę aby przygotować się do realizacji planów startowych. |
|
To ja sobie poczekam |
|
Straszny ruch tu dzisiaj |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz